czwartek, 16 sierpnia 2012

2.

Siedziałem w swoim mieszkaniu jak zwykle po meczu z laptopem na kolanach. Czekałem na Anie, miałem nadzieje, że w końcu się pojawi. Jasne, minął już miesiąc rosyjski , spotykaliśmy się dosyć często, ale od tygodnia jej nie było.  Kurwa , jak mogłem w ogóle dopuścić do takiej sytuacji. Nawet nie wiem po cholerę ten komputer działał, potrzebna mi była rozmowa z kimś kto mnie zrozumie. Miałem trzech najlepszych kumpli : Jarosz, Cichy i Winiar.  Jarosz i Cichy to przyjaciele mimo wszystko na odległość, na co dzień był Winiar i to on teraz nie zawiódł.
- Cześć Kurak miesiąc tam siedzisz i się nie odzywasz ? - fajnie było go zobaczyć, chciałem się uśmiechnąć i zrobiłem coś na wzór tego - Oho.. co jest ?
- Cześć - odpowiedziałem spokojnie spoglądając na moje ściany - po meczu jestem..
- Wygrałeś, oglądałem - jak na razie tylko on jest szczęśliwy - nie wiem cholera..po meczach w Skrze raczej byłeś szczęśliwy, cholera Kurek  nie gadasz z ojcem tylko z kumplem.
Miał racje, sam przed chwilą jęczałem, że nie mam z kim pogadać. A tu  na dłoni pojawia się Winiar.
- Poznałem kogoś - uśmiechnąłem się , w końcu. Ale nie dlatego, że mu o tym powiedziałem , przypomniałem sobie jej błysk w oku.
- A Aśka ? - odparł od razu z wielkim zdziwieniem. Fakt, nie powiedziałem nikomu o rozstaniu z Aśką, kurwa ale czy to można nazwać rozstaniem ? Nie będę jej obrażał, ale jak można myśleć o kimś kto Cię zdradzał.
- Rozstałem się z nią -  powiedziałem spoglądając na niego . Wiedziałem, że zaraz będzie się wypytywał ,a czemu a po co, dlatego szybko dodałem - Za dwa tygodnie będę w Łodzi, po meczu pójdziemy na drinka , Nawro Cię nie zabije ..
-  Dobra, ale i tak mnie zdziwiłeś, myślałem, że będziecie do końca .. - fakt, byliśmy do końca . .tyle , że nie myślałem, że do końca sierpnia.  Nie miałem żalu, że się rozstaliśmy, myślałem,  że na prawdę ją kocham.  - ale czekaj ,  mówiłeś , że poznałeś kogoś ? - wyrwał mnie z zamyślenia.
- Tak - uśmiechnąłem się ponownie ,  uśmiech pojawiał się na samą myśl - ale to tylko zabawa.
- Kurek nie uśmiechasz się tylko na zabawę, chyba , że to jest aż tak zajebista zabawa - poruszał jak to on brwiami.
- Misiek nie wiem co zrobić - odparłem - to miała być zabawa, zwykła zabawa, jak rozstałem się z Aśką chciałem się odegrać, stwierdziłem, że czas się zabawić, poszedłem do klubu i poznałem Ankę, seks na jedną okazję, ale nawet nie wiesz jaki to był seks, potem wyjazd do Rosji, przez cały tydzień siedziała mi w głowie .. i wiesz co ? Spotkałem ją tutaj..
- Przeznaczenie ? - zaśmiał sie , a ja popatrzyłem na niego z pogardą . - Bartek jeżeli pamiętasz jej imię to już coś .
- No tak coś, bo praktycznie codziennie się pieprzyliśmy - powiedziałem z udawanym spokojem, na całym ciele poczułem ciarki - a teraz.. przez tydzień nie przychodzi, nie odzywa nie wiem co się dzieje .
- Kurwa Kura powiedz jeszcze, że nie wziąłeś od niej numeru ? - aż taki idiota ze mnie ?  Możliwe. - nie wierze,  wszystko na jej regułach ? Pewnie się pieprzycie u  Ciebie, żebyś nie wiedział, gdzie mieszka.
- To powiedz mi co ja mam takiego zrobić ? Wielki znawco ? - spojrzałem na niego z poirytowaniem .
- Spotkałeś ją w klubie, to może tam jej poszukaj ? Jeżeli robicie zakupy w jednym sklepie, to raczej mieszka na Twoim osiedlu - zaczęła mnie wkurzać ta jego mądrość. Tak na prawdę to, że wiedziałem, że ma racje.

Zrobilem to co kazał starszy kumpel, poszedłem do najbliższego klubu. Zamówiłem wodę z cytryną, zaczął się sezon skończyły się częste drinki. Siadłem w miejscu, w którym wszystko widziałem. Kurwa, czy tylko ja tak mam , że jak czegoś szukam to nigdy nie mogę znaleźć ?
- Szukasz nowej ? - usłyszałem po półgodzinnym siedzeniu nad wciąż tą samą szklanką wody. Szepnęła tak, że przeszły mnie dreszcze. - Same z Rosji, Polki są tylko ze mną.
- Nie szukam nowej - popatrzyłem na nią, przez chwilę przeszła mnie myśl, że zwyczajnie za nią tęskniłem - powiesz mi czego nie przychodziłaś ?
- A co... eksplozja za chwilę ? - zaśmiała się a ja wyczułem sarkazm, nie miałem pojęcia o co jej chodzi. Milczałem, zwyczajnie milczałem. Patrzyła się na mnie pewnie kładąc rękę na moim udzie, wydawała się jakby bezuczuciowa. Jasne, łączył nas seks, ale nie rozstawaliśmy się nigdy jak nic nie znaczący dla siebie ludzie. Wiedziała o Aśce, sama powiedziała mi dlaczego teraz tak się zachowuje. Czułem, że zaczynamy się przyjaźnić, podobno przyjaźń z seksem nie istnieje, mieszanka wybuchowa.
- Ania, tu jesteś - wybił mnie  z zamyślenia głos jakiegoś faceta, który do nas przyszedł. Wkurzył mnie, gdy tylko jego ręka powędrowała na jej plecy.  Obiektem wzroku stałem się teraz ja - ohohoho.. nie mówiłaś mi, że znasz takie gwiazdy jak Bartosz Kurek, reprezentacyjny lider  tak ?
Rudowłosa popatrzyła się na mnie z niewiadomą .. tak nie powiedziałem jej kim tak na prawdę jestem.
- Gustujesz w siatkarzach ? Nie no fajny, fajny trochę im tylko Igrzyska nie wyszły - facet nadal ciągnął swój monolog.
- Zamknij się ! - zwyczajnie mnie wkurzał, jak chce autograf lub zdjęcie to niech stanie w kolejce, nie ? Ale nie o to tu chodzi, z jej oczu biło niedowierzanie. Poczułem lekki ból i nagle jej już nie było.  - Dziękuje - uśmiechnąłem się do jej kumpla ( ?) z ironią.
- Ania! - krzyknąłem, gdy tylko ją dogoniłem. Nie odwracała się, dlatego złapałem ją za łokieć.
- Odpierdol się ode mnie ! - spojrzała na mnie, ale wyczułem, że tego nie chce . W jej oczach dostrzegłem łzy.
- Daj mi to wszystko wytłumaczyć - wiem , że zabrzmiałem jak z taniego brazylijskiego serialu, ale nic innego nie przyszło mi do głowy.
- Co tu tłumaczyć ?  - zaśmiała się - przecież my się tylko pieprzymy.
Nie wytrzymałem, zwyczajnie nie wytrzymałem i wbiłem się w jej usta. Fakt , na pierwszym spotkaniu całowałem ją bez uczuciowo, ale teraz.. teraz po prostu się wczułem, ona najwyraźniej też, bo całowała tak delikatnie..


_________________________
Dzięki wszystkim za tak liczną frekwencję!  :)

6 komentarzy:

  1. Wiedziałam! Od samego początku domyślałam się,że Bartek coś poczuje do Anki i nie myliłam się. Boję się tylko, że znowu może zostać zraniony.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ok, Bartek czuje coś do Anki. A ona? Ona chyba też skoro tak zareagowała na wiadomość km jest. Czekam na kolejny. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bartuś nam się zakochał, proszę ;D Ania chyba też, skoro tak zareagowała na tą wiadomość. Zastanawia mnie tylko fakt, czy Kurek jest taki, żeby go nie obrazić, mało inteligentny, że nie pomyślał wcześniej o tym, żeby poszukać jej w klubie? Ale od czego jest dobry Winiar? ;D Właśnie od tego ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam twój blog! Jest seks (i to z Kurkiem!), alkohol, przeklinanie, czyli to co lubie! ;)
    Już nie mogę się doczekać następnego rozdziału :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Orełowa chciałaby zaprosić na opowiadanie z udziałem Bartosza Kurka i jeszcze jednego tajemniczego siatkarza. Pojawiła się na blogu już Pierwsza ucieczka od myśli.
    www.ucieczka-od-mysli.blog.onet.pl
    Przepraszam za spam i zapraszam do czytania.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakoś nie przepadam za Bartoszem Kurkiem ale podoba mi się jak piszesz więc jeśli pozwolisz zostanę tu na dłużej:)

    OdpowiedzUsuń